Nowe zdjęcia zostały dodane do galerii Teatr ROMA - "Piloci".
10 maja 2018r. odbyła się wycieczka do teatru „Roma” w Warszawie na musical pt. „Piloci”, w której wzięło udział dziewiętnaścioro uczniów i osiemnaścioro nauczycieli. Wszyscy byliśmy zachwyceni spektaklem, a oto krótki opis tego co wprawiło nas w zachwyt:
Musical rozpoczyna się w naszych czasach. W pierwszym akcie - na scenie oglądamy 10-letniego Wojtka w czapce pilotce, który gra w grę komputerową "Bitwa o Anglię". Nagle przenosimy się do Warszawy. Jest 1939 rok, stolica kwitnie. Aktorka i piosenkarka Nina poznaje absolwenta szkoły lotniczej w Dęblinie Jana. Zakochują się w sobie, deklarują wierność i miłość. Sielankę przerywa wybuch wojny. W tym akcie poznajemy też niezwykle istotną dla narracji postać Prezesa - człowieka pozbawionego zasad, pracodawcę Niny. W kolejnych scenach (a jest ich w musicalu aż 36!) oglądamy przygody czterech pilotów: Jana, Stefana, Franka i Maksa. Kępczyński(reżyser) zdecydował się pokazać ich ludzką twarz, stąd co chwilę poważną narrację uzupełnia zabawna scena (np. lekcja angielskiego, jazda na rowerach, czy podryw w londyńskim klubie). Jednocześnie prezentuje obraz bohaterskich Polaków, którzy za walkę z Hitlerem byli w stanie zapłacić najwyższą cenę. Wyjątkowo widowiskowo wyszła scena do utworu "Vaterland". Ta piękna pieśń na udekorowanej wielkimi hitlerowskimi flagami scenie wybrzmiała w tym miejscu wyjątkowo mrocznie.
W drugim akcie Kępczyński wprowadza kolejną istotną postać - Alice. To córka Lorda Stanforda, na którego terenie znalazł się Jan. W tej części przedstawienia na scenie oglądamy też świetnie wymyśloną scenę z repliką luksusowego samochodu i samolotu Hawker Hurricane. Widzowie w ekspresowym tempie przeprowadzani są zarówno przez historię działalności konspiracyjnej Niny w Warszawie, jej wyjazdu do Francji, sukcesy Polaków w Bitwie o Anglię, ale także zmiany w Europie i Polsce. Mimo filmowego tempa, widz nie traci kontaktu z fabułą, a na pozór trochę patetyczne sceny śmierci jednego z pilotów, czy ich spotkania z królem Jerzym VI w mojej ocenie stanowią lekcję zdrowego patriotyzmu. Nie ma w nich politycznych umizgów, czy niezdrowej dawki narodowej dumy…
Resztę musicie dopowiedzieć sobie sami lub wybrać się na ten niezwykły spektakl poruszający serce i duszę…
http://www.teatrroma.pl/spektakl/musical_piloci/
Małgorzata Pietrzak